Długo zabierałam się do tego postu z racji tego , że zarówno jak przed wyjazdem i po wyjeździe wiele się wydarzyło . Oczywiście nie obyło się bez przeszkód przed wyjazdem , zmieniłam pracę , gdzie wiadomo w nowej pracy zawsze liczy się pierwsze wrażenie . Człowiek stara się wtedy by został zaakceptowany , by poznali się na Twojej robocie . Już i tak samym ciosem było ze w okresie próbnym miałam już z góry ( rok wstecz) zaplanowany wyjazd , to jeszcze w dodatku uległam ( z własnej nieuwagi) wypadkowi . Wypadek to może za dużo powiedziane jednakże spowodował szereg komplikacji , gdzie nikomu jak wiadomo nie było to na rękę . Uszkodziłam dosyć poważnie na tamten moment bark eliminując mnie z pracy na miesiąc czasu . Czyli nie tyle , że nie było mnie miesiąc czasu w pracy to jeszcze zaraz po - nałożył się mój wyjazd do Korei , którego siłą rzeczy ani bez strat nie można było przełożyć ani tez nie chciałam z racji tego jak długo oczekiwałam na ten moment z moją siostrą . Dzisiaj ma...
seoul-is-my-soul.blogspot.com